Jak sobie radziłyście ze strachem przed operacją?
Opinie z grupy na Facebooku:
Przespałam całą noc, od rana sprzątałam jeszcze przed wyjazdem. W klinice oglądałam tv i zajmowałam się rachunkami. Największy strach miałam przy zakładaniu wenflonu ? i jak usłyszałam od lekarza „za 15 min widzimy się na stole”. Choć jak poszłam na salę było ok. Szybko wszystko, a pielęgniarki i anestezjolog tak mnie zgadały, że nie było czasu na ucieczkę.
Oczywiście, że takie myśli były, to normalne ja przed operacją całą nic nie spałam, ale teraz wiem że niepotrzebnie się martwiłam ?
Będzie dobrze. A narkoza nawet przyjemna. Po wybudzeniu położą Cię do podgrzewanego łóżka. Miło i ciepło.
Chyba większość miała takie myśli ? Ja jak szłam na sale to miałam ochotę uciec.
Ja też się boje!
Ja zaraz mam operacje w Pradze. Strach nie do opisania.
Nie ma co się bać.
Ja ciągle szukam odpowiedniego chirurga i przy samym szukaniu żołądek mnie boli, a mowa co będzie przed operacja.
Nie stresuje się zabiegiem tylko tym, żeby nie zachorować. Nawet jeśli jest tylko katar, to operacja nie odbędzie się.
Też się bałam ale teraz wiem, że nie na czego. Ja chciałam uciec z łóżka jak mnie już wieźli na salę operacyjną.
Na uspokojenie przed operacja ja dostałam taki cudowny syropek, że na sale weszłam jak po % :)
Reklama