Przez jaki czas po operacji nie można dźwigać?
Opinie z grupy na Facebooku:
Ja jestem aktualnie 2 tygodnie po operacji i nie mam problemu by podnieść coś cięższego lub przenieść :) ale jest to jednak sprawa indywidualna.
6 tygodni lepiej nie dźwigać - może implant wypaść z kieszeni lub inne powikłania.
Mija mi dwa miesiące od operacji. Dwa tygodnie temu zaczęłam podnosić córkę również 18 miesięcy, waga 13 kg :) nie miałam już wyjścia, ale nic nie bolało, a wcześniej jak próbowałam ją nosić strasznie mnie ciągło, czułam że nie powinnam. Nie bolało ale miałam takie uczucie dziwne. Teraz nic nie czuje wszystko ok.
Mi lekarz przez pierwsze 4 tygodnie nie pozwala podnosić rąk nad głowę, ćwiczenia siłowe mogę zacząć po 3 miesiącach, więc wtedy też mam plan nosić cięższe rzeczy. I zaznaczył też, że to nie chodzi o ból, tylko o to, by wszystko dobrze się zrosło, może się nam wydawać, że jesteśmy w stanie już robić wszystko, a potem kończy się powikłaniem. Dziwnie się z tym czuję, bo normalnie jestem silna i samodzielna, wszystko robię sama i ćwiczę po 6-7 h w tygodniu, ale wolę tak niż jakby np. miała mi się obkurczyć torebka i w następstwie znowu na stół. To tak jakby kupić nowego drogiego laptopa i ryzykować siedzenie z nim w wannie: p
Dźwiganie zakupów po 2 miesiącach, odkurzanie nie odczuwając przy tym bólu po miesiącu.
Jestem 2 tydzień po operacji, nic mnie nie boli. Ale zgodnie z zaleceniem lekarza planuje przez najbliższe 2 miesiące się oszczędzać. Partner zresztą mnie terroryzuje w tym temacie i nie pozwala nic robić. Generalnie chodzi o to, że może Cię nic nie boleć a i tak możesz sobie coś skopać w środku jeśli się przeforsujesz.
Po tygodniu już pozwolił podnosić małe dziecko. Natomiast ja się nie czułam na siłach żeby go dźwigać. Po 2 tygodniach już było to dla mnie ok. Ale oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku.
Czy można palić papierosy przed operacją?
Opinie z grupy na Facebooku:
Ja paliłam normalnie.
Blizny podobnie lepiej i szybciej się goją kiedy nie palisz.
Paliłam, starałam się ograniczyć trochę, w dniu operacji nie paliłam.
Kiedy można ściągnąć stanik do mycia?
Opinie z grupy na Facebooku:
Do ściągnięcia szwów ani stanika nie ściągać ani tam nic nie myć. Przynajmniej mi tak mówiono.
Ja również nie mogłam zdjąć ani bandaża ani stanika, dopiero po 7 dniach miałam kontrolę i od tego momentu mogłam zdjąć plastry i wziąć prysznic.
A mi z kolei kazali ściągnąć i delikatnie umyć i zmienić opatrunek.
Spokojnie , proszę ściągać i przemywać.. Słyszałam tyle opinii już ze po prostu jak słyszę, że nie wolno to śmiać mi się chce. Chirurg mówił, że nie rozumie dlaczego niektórzy odradzają to swoim pacjentkom.
Chyba zależy nam na szybkim zagojeniu rany prawda.. dodatkowo skóra wtedy szybciej oddycha przez co się regeneruje. Ja się bałam, że mi implanty wylecą jak się podniosę bez opatrunku ale to były tylko moje wyobrażenia. ?
Stanik mogłam zdjąć dopiero po miesiącu, a przez pierwsze dni nie wolno nic myć, dopiero po zdjęciu szwów delikatnie lekko nożna zwilżyć szwy przynajmniej tak mi lekarz mówił.
Ja mam szwy rozpuszczalne, kąpałam się delikatnie żeby ich nie zamoczyć ale bez stanika, po tygodniu miałam zdjęte plastry pozwolenie na normalne moczenie ich przy kąpieli i mam psikać octeniseptem 2x dziennie i gazy przykładać żeby stanik nie uciskał bezpośrednio.
Codziennie do mycia i zmiany opatrunków zdejmuje stanik + miałam zalecenia żeby „wierzyć” rany. Niech sobie cycki połatają luzem nic im nie będzie, a Ty poczujesz luz.
Mi też dr. Mówiła, że po myciu z godzinkę mogę je uwolnić, a jak będę prała stanik to nawet ze 2 godz. Tylko nie spytałam czy tak od razu czy za kilka dni. Ale czuję, że jak ściągam to później jest lepiej.... Mega ulga więc nie ma się co katować ?
Lepiej zapytaj lekarza, ja np. do pierwszej kontroli miałam nawet tam nie zaglądać.
Czy miałaś depresję pooperacyjną? Ile trwała?
Opinie z grupy na Facebooku:
Ja miałam w 3 dobie taką załamkę i płakałam wieczorem ale na drugi dzień ustąpiło ;p
Ja miałam doła ze 2-3 tygodnie...
Ja też miałam pierwszy tydzień, ja miałam wrażenie, że to przez narkozę. Byłam przybita non stop głowa mnie bolała, leżałam, nie chciało mi się z nikim rozmawiać. Mimo, że miałam siły i bólu nie czułam to nie wstawałam z łóżka nawet.
Ja czekam aż mi przejdzie, lekarz niby ostrzegał, w dokumentach było to zawarte. Ale jest strasznie smutno, poczucie bezsensu.
Pierwszy raz o czymś takim słyszę, z czego to wynika? Mnie od dnia zabiegu roznosi taka ogromna radość i szczęście, aż się śmieję, że w tych implantach coś mi dodali :) wysyłam Wam dużo mojej radosnej energii! Cieszcie się ze spełnionego marzenia!
Dziewczyny wszystko to kwestia głowy i nastawienia, seeeriooo? Ja tam się cieszyłam jak dziecko z lizaka ?
Też miałam załamkę, nie umiałam wyobrazić sobie dnia kiedy w końcu przestane 'czuć" te cycki i będą jak moje, z dobre 4 tygodnie się męczyłam, bo po prostu bolało i wiadomo dyskomfort. Mama bardzo mi pomagała, partner, mało spałam, ale najważniejsze, że dzień mija za dniem i z każdym jest coraz lepiej. Trzeba to przetrwać, a wszytko będzie dobrze, trzymam kciuki.
Ja również miałam kilkudniowego doła. Co by nie mówić, był to ogromny stres i doskwierający ból (przynajmniej w moim przypadku), które się nawarstwiły. Swoje robiło również to, jak stricte po zabiegu wyglądały piersi, a przyznam szczerze... w kilku dobach po nie wyglądały, były jak nabrzmiałe balony. Choć teraz z kolei są za małe - baby.. nie dogodzisz ? Utrzymująca się opuchlizna, obrzęk, nieprzespane noce, ból, stres związany z dalszym gojeniem, czy nie wystąpią powikłania, to wszystko w połączeniu jeszcze z huśtawką hormonów może wywołać lekką deprechę ? ale spokojnie, to przejdzie! Dasz radę ?
Ja miałam mieszane uczucia, raz euforia a raz płakałam, że zrobiłam z siebie karykaturę. Wydawały mi się za wielkie, a miało być naturalnie, za to po zejściu opuchlizny (a miałam jej jak się okazało sporo) czuje, że to najlepsza decyzja ?
Czy wymagane jest szczepienie na żółtaczkę?
Opinie z grupy na Facebooku:
Ja nie robiłam szczepienia. Mi Pani dr. Tłumaczyła, że prywatne kliniki są bardzo sterylne i że szczepienia są zalecane w szpitalach gdzie jednak ludzi jest masa i ze sterylnością też różnie bywa. Myślę, że oni nie naruszali by swojej reputacji jeśli mieli by obawy co do szczepień.
Ja miałam u doktora i też nie miałam szczepienia na żółtaczkę ale on powiedział, że od któregoś roku wszystkie dzieci nowo narodzone są od razu szczepione. Nie wiem ile ty masz lat. Pewnie jak bym była starsza to musiałabym zrobić nie wiem sama.
Ja też nie miałam takiego szczepienia.
Jak pracowałam w szpitalu to pytanie o szczepienie WZW typu B było normą. I to są bzdury co ktoś pisał powyżej odnośnie sterylności prywatnych klinik a państwowych szpitali... To jest dla bezpieczeństwa pacjenta. Owszem u nas zalecało się doszczepianie jeżeli termin operacji na to pozwalał. Ale żeby to miało sens pasuje przyjąć 2 - 3 dawki. Jedno szczepienie nie da nic. Więc można sobie to odpuścić. I fakt, jedna z was też pisała powyżej, zależy to od rocznika, bo od któregoś roku to szczepienie jest już obowiązkowe.
Reklama